Kamp
Kamp (ang. camp) jest w istocie kopaniem przed sobą uczucia jakby było ono futbolówką. --PJ
- Ale co by nie mówić i jakkolwiek by się nie cieszyć jego ładnością, jest to jednak silnie cudzożywne podejście. Czy weźmiemy Ronalda Firbanka, czy Andrzeja Sosnowskiego - tak by to wychodziło. Ktoś wcześniej musiał wziąć i uszyć futbolówkę, żeby ci mogli potem z nią pląsać po łące. -- Miłosz Biedrzycki
Kamp to niesienie serca na dłoni, wtórna naiwność, wtórna, bo rozpoznana jako cnota. --PJ
- To w końcu kopanie serca czy niesienie futbolówki, zdecydowałbyś się :) -- M.
- Najzdecydowaniej usilność. --PJ
Kamp to odsłonięcie najżarliwszej drobiny, którą potem próbujemy donieść niezagaszoną do Endu. Sposób, w jaki podsycamy nasz kamp nie jest tutaj oczywiście bez znaczenia, atoli podmiotowość rozumiemy jak Heraklit rzekę. --PJ
Naprawdę istotą campu jest umiłowanie tego, co nienaturalne: sztuczności i przesady. Camp jest ezoteryczny - jest jakby prywatnym kodem, znamieniem tożsamości nawet niewielkich miejskich środowisk.
Aby zacząć od spraw najogólniejszych: camp jest rodzajem estetyzmu. Jest sposobem widzenia świata jako zjawiska estetycznego. Ten sposób - sposób campu - nie widzi świata w kategoriach piękna, lecz w kategoriach sztuczności, stylizacji.
Camp jest konsekwentnie estetycznym przeżywaniem świata. Wyraża zwycięstwo stylu nad treścią, estetyki nad moralnością, ironii nad powagą.
Istotą rzeczy w campie jest detronizacja powagi. Camp jest żartobliwy, niepoważny. Ściślej - camp wprowadza nowy, bardziej złożony stosunek do rzeczy serio.
Camp jest gloryfikacją charakteru. Wypowiedź jest bez znaczenia.
Tak jak dandys był dziewiętnastowiecznym surogatem arystokraty w sferze kultury, tak camp jest współczesnym dandyzmem. Camp to odpowiedź na pytanie: jak być dandysem w dobie kultury masowej.
(Susan Sontag, Notatki o campie, Literatura na Świecie, nr. 9/1979, tłum. Wanda Wartenstein).
- Susan Sontag daje sześćdziesiąt punktów, równoważy je wszystkie jeden, Williama S. Burroughsa, mianowicie że camp to skrót od nazwy organizacji Campaign Against Marijuana Planting. --PJ
Kamp rozcina brzuch hermeneutyki i ogląda wnetrzności w świetle księżyca; jest Grą. --PJ
Philip Core: Kamp – kłamstwo, które mówi prawdę (fragm.)
REGUŁY KAMPU
- KAMP zależy od tego, gdzie go stawiasz.
- KAMP jest znakiem ograniczonym do kontekstu.
- KAMP jest tam, gdzie się go widzi, zwłaszcza, jeśli patrzy się kampowo.
- KAMP jest formą historyzmu postrzeganego histrionicznie.
- KAMP nie jest wyłącznie homoseksualny. Kampem może być każdy i wszystko. Niemniej swój swojego pozna.
- KAMP był więzieniem dla nielegalnej mniejszości, teraz to wakacje dozwolone od lat osiemnastu.
- KAMP jest, po pierwsze, drugimi dzieciństwem.
- KAMP zasadnie zasadza się na zasadniczej służbie wojskowej.
- KAMP jest życiorysem pisanym przez podmiot tak, jak gdyby był on o kimś innym.
- KAMP jest kamuflażem, który zawodzi.
- KAMP jest luźnym skojarzeniem; wolnomyślicielstwo nie jest kampem.
- KAMP jest łodzią ratunkową dla tonącego.
- KAMP jest rojalizmem, diabolizmem i socjalizmem brytyjskim.
- KAMP jest anarchią moralną, która stwarza przestrzeń dla „ja”, nie naruszając zachowań społeczeństwa.
- KAMP jest efemerycznym fundamentem.
- KAMP jest crossdressingiem w szatach Freuda.
- KAMP, KAMPować, KAMPowy.
- KAMP jest nieświadomym śmiechem z Bądźmy poważni na serio.
- KAMP jest świadomym śmiechem z Bądźmy poważni na serio.
- KAMP jest sztuką bez artystów.
- KAMP jest antysztuką – w tym samym sensie, w jakim pożądanie cielesne jest antytwórcze.
- KAMP jest kłamstwem, które mówi prawdę.
- KAMP jest zachowywaniem się nielegalnie a zarazem bezkarnie; doskonale ujął to Hemingway: gracja pod presją.
- KAMP jest bezwstydnym wprawianiem w zażenowanie.
- KAMP jest płcią bez genitaliów.
(opubl. W „Redzie” 3-4 (4-5) z grudnia 2007
-- Elka
Coś jakby ;-)
-- Elka
- -)))-- Elka
Poeci kampowi
Chciałabym zapytać (bez ironii), czy M.K.E. Baczewski jest twórcą kampowym? Dobosz